Mapa serwisu Kontakt
Blog

Zaburzenia osobowości a jama ustna

Czym są zaburzenia osobowości? Wbrew temu, co może nasuwać się na myśl, nie są to choroby takie jak np. depresja czy schizofrenia. Zaburzeń osobowości nie można wyleczyć za pomocą farmakoterapii, a jedynym sposobem poradzenia sobie z nimi, jest psychoterapia. W przypadku niektórych zaburzeń osobowości, może ona trwać od kilku do nawet kilkunastu lat.

Z czego wynikają zaburzenia osobowości?

Zazwyczaj z doświadczonej w okresie dzieciństwa traumy i/lub dorastania w zaburzonej rodzinie. Wpływ na kształtowanie się charakteru ma wychowanie i otoczenie. O „niezdrowym” wychowaniu możemy mówić w wielu przypadkach – od bardzo wymagających i chłodnych rodziców, poprzez rodziców uzależnionych, aż po tzw. bezstresowe wychowanie, przekraczające granice rozsądku.

Najczęściej do czynienia mamy z takimi zaburzeniami osobowości jak:

  • osobowość borderline (lub osobowość z pogranicza);
  • osobowość narcystyczna;
  • osobowość antyspołeczna.

Również zaburzenia obsesyjno-kompulsywne czasem kwalifikuje się jako zaburzenie osobowości, choć w przeciwieństwie do wymienionych wyżej, wcale nie musi towarzyszyć ono cierpiącej na nią osobie przez całe życie.

Osobowość borderline a zdrowie jamy ustnej

Osoby zmagające się z zaburzeniem osobowości z pogranicza, już po uzyskaniu diagnozy, często są stygmatyzowane. Ich wahania nastroju, wybuchowość czy nadwrażliwość sprawia, że w społeczeństwie postrzegane są jako ludzie niestabilni emocjonalnie i groźni. Taki obraz chętnie przedstawia też popkultura, prezentując bohaterów z borderline jako osoby ze skłonnością do manipulacji, agresji czy wyzutych z empatii. Ten wizerunek jest nie tylko krzywdzący, ale co więcej – nieprawdziwy. Osoba cierpiąca na zaburzenie osobowości z pogranicza najczęściej stanowi zagrożenie dla samej siebie, ponieważ emocjonalny ból, z jakim zmaga się każdego dnia, wydaje się niemożliwy do zniesienia. I o ile rzeczywiście „borderzy” mogą przejawiać skłonności do manipulowania innymi ludźmi i reagować przesadnie, to jednocześnie są niezwykle empatyczni. Ich poziom odczuwania każdej emocji, od smutku – przez radość – po gniew, jest zdecydowanie wyższy, niż u przeciętnej osoby. Warto też podkreślić, że osoby z borderline zdają sobie sprawę z tego, że „coś jest nie tak” i dość często szukają pomocy. Odpowiednia terapia pomaga im regulować emocje i normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

Problemem jednak jest fakt, że borderline praktycznie zawsze łączy się z chorobami emocjonalnymi. Najczęściej z depresją i nerwicą lękową, chociaż zdarzają się też inne „połączenia”. Lekarze muszą więc do tych Pacjentów podchodzić dwutorowo – lecząc farmakologicznie np. depresję, a także kierując Pacjenta na psychoterapię. Dopiero taki duet jest w stanie pomóc osobie, zmagającej się z osobowością z pogranicza.

A co z jamą ustną? Pacjenci z osobowością borderline, cierpiący dodatkowo na depresję, mogą zaniedbywać zdrowie jamy ustnej. Każdy dzień ich życia to emocjonalny roller coaster. W dobrym nastroju funkcjonują całkowicie normalnie, dbając o swoją higienę. W przypadku poczucia rezygnacji, które towarzyszy im równie często, mogą zwyczajnie wycofać się z „życia”. Jeśli dodamy do tych problemów chorobę taką, jak depresja, osoba cierpiąca na borderline, może całkowicie stracić chęć do funkcjonowania na jakimkolwiek poziomie. A o skutkach depresji dla jamy ustnej, pisaliśmy w poprzednim artykule. W skrócie – mogą być katastrofalne.

Zdrowa jama ustna u narcyzów?

Narcystyczne zaburzenie osobowości to często przekonanie o własnej wyższości i to w każdym aspekcie życia. Choć specjaliści często zwracają uwagę na fakt, że narcyzi bywają osobami bardzo niepewnymi siebie i rekompensują sobie te braki w relacjach społecznych. Wystarczy, że znajdą osobę, która będzie dla nich energetycznym „doładowaniem”. Stąd częste podporządkowywanie sobie partnerów życiowych i wrażenie, że im bardziej niepewny siebie partner, tym lepsze samopoczucie i rosnące ego u osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości. W przeciwieństwie jednak do „borderów”, typowy narcyz nie będzie szukał pomocy. Jeśli już trafi do psychologa czy psychiatry, na wstępie komunikuje „Nie chcę tu być, przyszedłem dla świętego spokoju, bo wymagała tego ode mnie osoba X/Y/Z. Ale to ona ma problemy, a nie ja.”. I faktycznie większość osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości, postrzega świat wyłącznie ze swojej perspektywy. Nie chce zgłębiać przyczyn, dla których inni ludzie odsuwają się od nich – bo to nie ich problem, lecz otoczenia. Nie chcą zastanawiać się nad sobą i dokonywać introspekcji, ponieważ wygodniej jest im założyć, że są pozbawieni jakichkolwiek wad.

Typowy narcyz prezentuje się nienagannie. Zawsze stara się błyszczeć w towarzystwie, chwalić się swoimi osiągnięciami i rzeczami materialnymi. Być stawiany na piedestale, co dodaje mu energii i pewności siebie. Nie dziwi zatem, że osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości dbają o swoją higienę, w tym jamy ustnej, ponieważ wizerunek jest dla nich niezwykle ważny. Potrafią być czarujący, charyzmatyczni, co w połączeniu z zadbaniem i elokwencją, jest bardzo atrakcyjne dla innych. Przynajmniej na początku znajomości.

Osobowość antyspołeczna

to tak naprawdę olbrzymie spektrum, które w dzisiejszej psychiatrii obejmuje także osoby ze skłonnościami psychopatycznymi i socjopatycznymi. Nazwa tego zaburzenia osobowości może być myląca. Słysząc słowo „antyspołeczny”, wiele osób dochodzi do wniosku, że cierpiący na to zaburzenie izolują się od społeczeństwa i źle czują się wśród ludzi. To jednak nieprawda. W tym kontekście „antyspołeczność” oznacza brak poszanowania dla norm społecznych, nieumiejętność respektowania granic (także tych, ustanowionych przez prawo). Osoby z zaburzeniami antyspołecznymi rzadko odczuwają empatię (lub też w znacznie niższym stopniu, niż osoby przeciętne). Są jednak znakomitymi aktorami. Potrafią odwzorować pożądane przez społeczeństwo zachowania, są też w stanie świadomie podjąć wysiłek, którego efektem jest bardzo przekonujące zaprezentowanie współczucia czy troski. Jednak w rzeczywistości tworzą własny kodeks postępowania, nie zgadzając się na panujące normy i często je przekraczając.

Czy to oznacza, że nie dbają o higienę, jako wyraz buntu przeciw wspomnianym normom? W większości przypadków – nie. Podobnie jak narcyz, tak i osoba „antyspołeczna”, jest przyzwyczajona do odgrywania ról, dzięki którym wydaje się „przeciętna” i nie zwraca na siebie uwagi innych swoją odmiennością. W zależności od spektrum, w którym się znajduje, może bardzo dbać o higienę jamy ustnej i regularnie odwiedzać stomatologa, ale może też patrzeć „z góry” na dentystów dochodząc do wniosku, że kontrole stomatologiczne nie są potrzebne. Wystarczy podstawowe dbanie o zęby, bez konieczności kierowania się do gabinetu stomatologicznego. Chyba, że sytuacja (czyli silny ból) sprawi, że tego rodzaju wizyta będzie przez nich uznana za konieczną.

A co z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi?

Odpowiedź jest trudna. Osoby zmagające się z nimi mogą całkowicie zagubić się w świecie, w którym zaburzenie całkowicie nimi zawładnie. Tworzenie rytuałów, mających zagwarantować im iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa, jest w stanie absolutnie wykluczyć ich z normalnego funkcjonowania. Pacjenci z bardzo silnym OCD (Obsessive-compulsive Disorder), potrafią spędzać godziny na wykonywaniu najprostszych czynności. Znane są przypadki, w których Pacjenci z OCD działają w oparciu o „bezpieczną” dla nich liczbę. Na przykład 23. Co to oznacza? Konieczność powtarzania czynności 23 razy – przy myciu naczyń, prasowaniu ubrań, zamykaniu drzwi na klucz, poprawianiu znajdujących się w domu przedmiotów. Ich życiem rządzi liczba i bez pomocy specjalistów, nie są w stanie uwolnić się z tego zaklętego kręgu.

Pacjenci z OCD mogą też być skupieni na przykład na przesadnej higienie. Czują silną potrzebę mycia rąk wielokrotnie w ciągu dnia, panicznie bojąc się zarazków. Mogą też przesadzać z higieną jamy ustnej, nie będąc w stanie uwolnić się od przymusu szczotkowania zębów. Efekty mogą być tragiczne – uszkodzenie dziąseł, zniszczenie szkliwa i wiele innych.

Inni cierpiący na OCD nie mają z kolei czasu na zajęcie się higieną jamy ustnej. Jeśli ich obsesja dotyczy innych rzeczy, zaniedbują mycie zębów, co – jak wiadomo – jest równie katastrofalne w skutkach.

Co zatem robić?

Osoby cierpiące z powodu zaburzenia osobowości borderline często same szukają dla siebie pomocy. Jeśli uda im się trafić na dobrego psychiatrę i terapeutę, z czasem ich funkcjonowanie staje się łatwiejsze zarówno dla nich samych, jak i dla ich otoczenia. Wówczas o swoją jamę ustną dbają mniej więcej w podobnym stopniu, jak przeciętna osoba, która nie zmaga się z żadnymi zaburzeniami emocjonalnymi.

Bliscy osób z OCD, także są w stanie pomóc, prowadząc Pacjenta na terapię i/lub do psychiatry. Nauczenie się panowania nad swoimi obsesjami, może być czasochłonne i trudne dla Pacjenta, ale nie jest niemożliwe. Dzięki przełamywaniu „rytuałów”, ciężkiej pracy i wypracowaniu nowych sposobów myślenia, OCD może ustąpić na tyle, by Pacjent wrócił do względnie normalnego życia.

Natomiast na narcyzów i osoby z osobowością antyspołeczną wywarcie jakiegokolwiek wpływu jest niezwykle trudne. Żyją oni bowiem według własnych zasad i generalnie nie pozwalają innym na dyktowanie warunków. W większości są natomiast na tyle świadomi konieczności dbania o jamę ustną, że jej choroby nie różnią się częstością występowania od osób nie cierpiących na żadne zaburzenia emocjonalne.

 

Podsumowując, życie z zaburzeniami osobowości jest wyjątkowo trudne dla większości osób, które się z nimi zmagają. O ile to jednak możliwe, warto zachęcić je do podjęcia działania w celu polepszenia ich jakości życia. Jeśli Pacjent sam nie zgłosi się po pomoc, ster powinni przejąć bliscy i zrobić wszystko, by ich członek rodziny czy przyjaciel/przyjaciółka, otrzymał wsparcie nie tylko od nich samych, ale także od specjalistów. I choć zaburzenie osobowości borderline, często jest wskazywane jako najbardziej wyczerpujące emocjonalnie i bolesne, zaś poważne zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, potrafią skutecznie prowadzić do zguby cierpiących na nie osób, nie można z góry ich skreślać. Mają bowiem szansę na pokonanie swoich problemów i nauczenia się funkcjonowania, które będzie korzystne dla nich tak pod kątem emocjonalnym, jak i somatycznym.

Zobacz pozostałe wpisy