Podjadanie szkodzi zębom
O tym, że przekąski są szkodliwe i wpływają między innymi na przybieranie na wadze, słyszał chyba każdy. Na przestrzeni lat wiele razy wspominano, że miska popcornu, chipsy czy słone paluszki – podjadane podczas np. oglądania telewizji – są zwyczajnie niezdrowe. Ale takie przekąski szkodzą także zębom!
A wszystko to przez obniżenie poziomu pH w jamie ustnej
Spada ono po każdym posiłku i nie inaczej jest w sytuacji, w której pozwalamy sobie na spędzenie wieczoru przed telewizorem czy komputerem, z garścią przekąsek pod ręką. Obniżone pH wytwarza w jamie ustnej kwasowe środowisko, które sprawia, że:
- szkliwo zębów staje się bardziej wrażliwe;
- zwiększa się ryzyko erozji szkliwa;
- zwiększa się podatność na próchnicę.
Do przywrócenia prawidłowego poziomu pH nasz organizm potrzebuje około 30 minut. Dopiero po tym czasie nasza ślina ponownie staje się sprzymierzeńcem. Można oczywiście pomyśleć, że pół godziny to niewiele. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę liczbę zjadanych w ciągu dniach posiłków okaże się, że niewinne 30 minut zamienia się w ciągu dnia na zdecydowanie dłuższy czas, w którym nasze zęby nie są chronione przez prawidłowe pH śliny!
Jak powstrzymać się przed podjadaniem?
Na wszystko potrzeba czasu. Nie inaczej jest z podjadaniem. Warto stopniowo zmniejszać ilość przekąsek, na które sobie pozwalamy, aż uda nam się całkowicie wyeliminować je z naszej diety. W ten sposób nie tylko pomożemy naszym zębom, ale też reszcie organizmu – obniżymy poziom spożywanej soli (paluszki, chipsy), ale także cholesterolu czy glukozy we krwi (jeśli naszym ulubionym „kompanem” do oglądania seriali jest kubełek lodów, które niestety nie są tak nieszkodliwe, jak byśmy tego chcieli). Raz na zawsze warto odłożyć między bajki stwierdzenie, że lody to głównie zamarznięta woda. Rzut oka na opakowanie pozwoli na przekonać się, że nawet niewielki kubełek lodów to całkiem spora bomba kaloryczna, która szkodzi tak naszym zębom, jak i naszej sylwetce.