Mapa serwisu Kontakt
Blog

Opieka stomatologiczna przed wiekami

Dawne praktyki dentystyczne mogą zadziwiać, przerażać, czasem wywoływać uśmiech na twarzy. Dzięki bogatej literaturze oraz źródłom historycznym możemy dowiedzieć się, jak przed wiekami dbano o zęby. W tym artykule opisujemy dawne metody radzenia sobie z dolegliwościami w obrębie jamy ustnej. Zachęcamy do lektury!

Stan uzębienia u ludzi w prehistorii i starożytności

Z badań archeologicznych wynika, że zachowane po dziś dzień zęby wczesnych hominidów, prowadzących zbieracko-myśliwski tryb życia, posiadają bardzo niewielkie ubytki próchnicze. Z próchnicą zębów znacznie częściej borykali się nasi przodkowie w okresie neolitu, kiedy to zaczęto rozwijać techniki rolnicze. Produkowane zboża zawierały węglowodany będące główną przyczyną infekcji bakteryjnych.

Sumeryjczycy, a później Egipcjanie, Chińczycy i Indianie wierzyli, że powodem próchnicy są robaki bytujące w zębach. Jedną z praktyk dentystycznych była aplikacja do chorego zęba wosku pszczelego, który miał zdusić wszelkie robactwo i przynieść ulgę w cierpieniu.

Średniowieczny „dentysta”

Wiedzę na temat dbania i leczenia dolegliwości jamy ustnej zaczęto zgłębiać w średniowieczu i wiekach późniejszych. W XIII-wiecznej Francji istniał College of St. Cosmas zrzeszający lekarzy oraz cyrulików. Osoby te przeprowadzały na chorych zabiegi chirurgiczne, wyrywały bolące zęby, a także… goliły brody i strzygły włosy. Wówczas nie istniał jeszcze zawód dentysty jako taki.

Europejscy medycy średniowieczni stosowali metody leczenia zębów bazując głównie na przesądach. Aby usunąć ból zęba zalecano m.in.:

  • wcieranie w dziąsło opium, które miało łagodzić bolesność zęba

  • spisanie na kartce słów „Jezusie Chrystusie, miej dla mnie litość i zabierz ból zęba, co trawi mą kość”, a następnie trzykrotne wypowiedzenie słów na głos i spalenie kartki

  • wypełnienie ubytku mózgiem kuropatwy

  • dotknięcie chorego zęba wyrwanym zębem straceńca.

Praktyki dentystyczne stosowane w XVII wieku i później

Dopiero w XVII w. Pierre Fauchard, uznawany za ojca nowoczesnej stomatologii, powiązał choroby zębów ze spożyciem cukru. W tym okresie pojawiły się również specyficzne wynalazki stomatologiczne. Opracowano m.in. „klucz do usuwania zębów” składający się z kleszczy i metalowego pręta. Często podczas zabiegu ekstrakcji zęba (przeprowadzanego bez znieczulenia) korzeń zostawał w dziąśle i trzeba było go wydobywać innymi metodami. Nierzadko w obolałą ranę po zębie wdawało się zakażenie. Zgorzele oraz infekcje bakteryjne zębów były częstą przyczyną zgonów.

Pierwsze narzędzia dentystyczne

W XVIII w. John Greenwood wynalazł pierwszą wiertarkę stomatologiczną wykorzystującą pedał nożny z maszyny do szycia. Z kolei Josiah Flagg wynalazł fotel dentystyczny z regulowanym zagłówkiem i podłokietnikami.

W czasach gdy nie znano skutecznych metod leczenia, zęby usuwano na potęgę. Czym je zastępowano? Popularne (i tanie) były „protezy” drewniane, natomiast bogatsi mogli sobie pozwolić na zakup prawdziwych zębów pochodzących od… zmarłych lub dawców. Ceramiczne sztuczne szczęki pojawiły się nieco później. W 1825 w Filadelfii rozpoczęto pierwszą seryjną produkcję zębów porcelanowych. Wciąż jednak tylko nieliczni mogli sobie na nie pozwolić.

Źródła historyczne to bogata skarbnica wiedzy na temat dawnych metod leczenia zębów. Na szczęście szokujące praktyki dentystyczne to już historia.

Zobacz pozostałe wpisy