Gumy do żucia – żuć czy nie żuć?
Odświeża oddech, czyści zęby, redukuje stres – Amerykanie ją uwielbiają. Guma do żucia, bo o niej mowa, ma nawet swoje święto, które przypada na 1 lutego. Na przełomie XIX i XX wieku William J. White – przedsiębiorca z Cleveland – wzbogacił smak gumy miętą, cynamonem i goździkami. Jednak z lekcji historii wiemy, że ludzie od zarania dziejów przyzwyczajeni byli do przeżuwania. Nawyk ten można zaobserwować we wszystkich zakątkach świata.
Zanim powstała guma do żucia
Starożytni Grecy żuli mastyks, czyli aromatyczną, miękką żywicę z drzewa Pistacia lentiscus. Ludy Ameryki Środkowej cenili sok mleczny z sapodilli, a Egipcjanie mirrę. Do dziś w wielu krajach Afryki i Dalekiego Wschodu popularny jest betel. To rodzaj używki, w której skład wchodzą liście pieprzu żuwnego, nasiona palmy areki i mleko wapienne. Zanim zaczęto produkować smakową gumę do żucia, doskonale radzono sobie z nieświeżym oddechem. Sięgano po gałązki i inne części roślin, które posiadały właściwości bakteriobójcze.
John Colgan i William Wrigley Jr.
Początek masowej produkcji gum do żucia przypada na drugą połowę XIX wieku. J. Colgan – farmaceuta z Louisville – wymieszał balsam Tolu z cukrem pudrem i opatentował automatyczny sposób porcjowania gum.
Pod koniec XIX wieku William Wrigley Jr. Z Chicago, który był producentem mydła, dodawał listki gumy do oferowanych przez siebie produktów. To on stoi za marką Orbit oraz Juicy Fruit. Dziś z rozrzewnieniem wspominamy również płaskie gumy z Kaczorem Donaldem – tak popularne w czasach peerelu. Pochodziły one z holenderskich zakładów Maple Leaf w Amsterdamie.
Guma do żucia i jej wpływ na zęby
Bezcukrowe gumy do żucia to produkty rekomendowane przez Polskie Towarzystwo Stomatologiczne. Z badań przeprowadzonych przez SW Research dla Mars Wrigley wynika, że blisko połowa ankietowanych zawsze nosi przy sobie paczkę gum do żucia.
Zalety żucia gumy bez cukru:
-
odświeża oddech i zwiększa wydzielanie śliny
-
chroni zęby przed działaniem szkodliwych kwasów
-
pomaga usunąć resztki pokarmowe z przestrzeni międzyzębowych, a co za tym idzie zmniejsza ryzyko powstania próchnicy
-
gumy zawierające ksylitol działają bakteriostatycznie
-
łagodzi napięcie mięśniowe i stres
-
zdaniem niektórych poprawia koncentrację i pomaga rzucić palenie
-
idealna w czasie podróży
-
stosowana po posiłku wspomaga remineralizację szkliwa
Trzeba jednak pamiętać, że zbyt częste sięganie po gumę do żucia może mieć negatywne skutki dla organizmu. Osoby uzależnione od żucia gumy narażone są na obciążenie stawu skroniowo-żuchwowego, przerost mięśni żwaczy, czy też schorzenia układu pokarmowego . Częste żucie może mieć również efekt przeczyszczający. Warto więc zachować umiar. Jedna, góra dwie drażetki dziennie w zupełności wystarczą.