Mapa serwisu Kontakt
Blog

Leczenie kanałowe krok po kroku

Wokół leczenia kanałowego (czyli inaczej – zabiegu endodontycznego), wciąż krążą mity lub niedopowiedzenia, które często powodują strach u Pacjentów mających w perspektywie leczenie kanałowe zęba. W tym artykule skrupulatnie wyjaśniamy etapy zabiegu i ich cel oraz rozwiewamy wszelkie wątpliwości.

Kiedy brane jest pod uwagę leczenie kanałowe?

Zacznijmy może od przyczyn, które decydują o konieczności wykonania wspomnianego zabiegu. Wskazaniem do leczenia kanałowego są przede wszystkim silne bóle zęba oraz stan zapalny miazgi. Ale nie zawsze. Zdarza się, że winna jest próchnica, która doprowadziła do tak głębokiego zainfekowania zęba, że tradycyjne „borowanie” nie jest już w stanie się z nią uporać. Kiedyś taki ząb zostałby spisany na straty i usunięty, jednak współcześnie stomatolodzy robią wszystko, aby ekstrakcji uniknąć. Ich wiedza, doświadczenie i odpowiedni sprzęt, pozwalają na ocalenie zęba, który jeszcze kilkanaście lat temu, zostałby najprawdopodobniej usunięty.

Kiedy zatem stomatolog decyduje o konieczności przeprowadzenia zabiegu endodontycznego? Po zebraniu wywiadu od Pacjenta oraz po dokładnych oględzinach zęba. Często wykonywane są także zdjęcia rentgenowskie, na których widać stopień zniszczenia zęba oraz liczbę kanałów korzeniowych, które trzeba wyleczyć. Na podstawie tych informacji lekarz ustala plan leczenia.

Leczenie kanałowe krok po kroku

Podczas leczenia kanałowego znieczulenie bywa pomocne, aby Pacjent nie odczuwał bólu w czasie zabiegu. Warto mieć na uwadze, że podczas leczenia kanałowego, zabieg obejmuje nie tylko sam ząb, ale też jego okolice, które są unerwione i mogą być przyczyną dyskomfortu. Znieczulenie miejscowe rozwiązuje ten problem, a cały proces jest znacznie łagodniejszy dla Pacjenta.

Następnym krokiem jest usunięcie miazgi z wnętrza leczonego zęba. Oczyszczony zostaje kanał korzeniowy (lub kilka – w zależności od zęba), a kolejno poszerzony, co ułatwia późniejsze wypełnienie go specjalnym materiałem. Kluczowe jest dokładne oczyszczenie kanału zarówno z miazgi i bakterii – stomatolog wykorzystuje do tego celu zarówno narzędzia mechaniczne, jak i odpowiednie preparaty. Dobrze, jeśli podczas leczenia stomatolog wykorzystuje mikroskop. Dzięki temu jego praca jest zdecydowanie dokładniejsza i przebiega sprawniej.

Przedostatnim krokiem jest wypełnienie oczyszczonych kanałów (najczęściej gutaperką, elastycznym materiałem, który twardnieje po wprowadzeniu do kanału i tym samym zapobiega przedostaniu się do wnętrza bakterii czy pokarmu). Po wprowadzeniu gutaperki do kanału korzeniowego, lekarz stosuje płynne uszczelniacze, aby uzyskać właściwe uszczelnienie.

Finałowym krokiem jest wypełnienie ubytku – kompozytowe lub założenie koronki, w zależności od stopnia zniszczenia zęba. Zabieg rekonstrukcji zęba często odbywa się tydzień lub dwa po leczeniu kanałowym.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Należy pamiętać o tym, że współczesna stomatologia dysponuje odpowiednimi narzędziami i preparatami, które powodują, że leczenie kanałowe jest praktycznie bezbolesne. Dyskomfort bezpośrednio po zabiegu, jest naturalny – ból dotyczy okolic zęba i zwykle samoistnie ustępuje po 2-3 dniach od zabiegu.

Koniecznie pamiętać trzeba także o kontrolach i ewentualnym leczeniu uzupełniającym. Może się bowiem okazać, że wyleczony ząb, po jakimś czasie „da o sobie znać”. Kontrola stomatologiczna jest wówczas absolutnie niezbędna.

Najważniejsze jednak jest to, że współcześnie nie należy obawiać się leczenia kanałowego. W rękach doświadczonego specjalisty, zabieg ten nie różni się zbytnio od tradycyjnego borowania – trwa po prostu trochę dłużej, a ząb leczony jest etapami. Z całą pewnością jednak nie należy wpadać w panikę, gdy usłyszymy, że konieczny jest zabieg endodontyczny. Strach w połączeniu z niewiedzą może sprawić, że zupełnie niepotrzebnie narazimy się na stres, a może i kilka „zarwanych” nocy. Tym większe będzie nasze zdziwienie, gdy okaże się, że „nie taki diabeł straszny”. Ale skoro nie jest on straszny, podejdźmy do leczenia kanałowego na spokojnie i zaufajmy swojemu stomatologowi.

Zobacz pozostałe wpisy